Hologramy i najkeljki na legitymację studencką

Messier

Messier

Post by relatedRelated post

O wielkim zaangażowaniu Messiera w poszukiwaniu nowych komet mówi popularna swego czasu w Paryżu anegdota. Dowiadujemy się z niej, że po odkryciu dwunastej z kolei komety był on zmuszony na jakiś czas zaniechać obserwacji, ponieważ rozchorowała mu się żona i musiał poświęcić się jej pielęgnacji. Niestety, poświęcenie to okazało się daremne, choroba była bowiem bardzo poważna i małżonka Messiera mimo jego zabiegów i wysiłków lekarzy zmarła. Pech zaś chciał, że akurat w tym czasie na niebie pojawiła się jasna kometa, którą naturalnie odkrył konkurujący z nim M. Montagne. Messier nie mógł się z tym pogodzić, toteż gdy po pogrzebie małżonki jeden z przyjaciół złożył mu kondolencje, astronom miał podobno w roztargnieniu powiedzieć z płaczem: ?Tak, to wielka dla mnie strata, a w dodatku zmarła mi żona”. Do grona sławnych łowców komet należy niewątpliwie zaliczyć astronoma amerykańskiego Edwarda Emersona Barnarda. I on nie miał zamożnej rodziny, toteż po dwóch zaledwie miesiącach nauki musiał szkołę opuścić. Mając dziewięć lat rozpoczął pracę jako pomocnik fotografa w rodzinnym mieście Nashville i to zdecydowało o jego dalszym losie, gdyż tam po raz pierwszy zetknął się z astronomią, która go całkowicie pochłonęła i wytyczyła mu kierunek działania.

Zobacz też..

Na początku XVII stulecia Jan Kepler napisał, że ?komet we Wszechświecie jest tak dużo, jak ryb w oceanie”. I już to samo stwierdzenie daje dostateczną podstawę, by odkrywców tych urodziwych ciał niebieskich zwać łowcami. Na powyższe miano zasługują oni z innego jeszcze, bardziej ważkiego powodu. Gdyby bowiem zapytać doświadczonego obserwatora, czy trudno odkryć na niebie nową kometę, jego odpowiedź brzmiałaby zapewne tak samo, jak odpowiedź zagadniętego rybaka o to, czy trudno złowić szczupaka. W obu przecież przypadkach trzeba coś wiedzieć o naturze poszukiwanego obiektu, mieć dużo szczęścia i wielką wytrwałość w poszukiwaniu. Ta ostatnia cecha wymagana jest zwłaszcza od łowcy komet, a za przykład może służyć amerykański amator astronom Donald E. Machholz, który swą pierwszą kometę odkrył po 1700 godzinach systematycznych obserwacji. Rozpoczął je w październiku 1975 roku, szczęście zaś uśmiechnęło się do niego dopiero 12 sierpnia 1978 roku. O ileż więcej szczęścia miał kanadyjski miłośnik astronomii Rolf Meier, który pierwszej zaobserwowanej komecie poświęcił tylko 50 godzin penetracji nieba. Była to w dodatku pierwsza kometa odkryta przez Kanadyjczyka.

About